Z ostatniej chwili...

poniedziałek, grudnia 10, 2012 Kasia na Rozdrożach 21 Comments



Przeczytaj również

21 komentarzy:

  1. Ach!
    (Nie stac mnie na wiecej slow komentarza... Tak dawno nie widzialam sniegu...)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bylismy troche za pozno i wszystkie lampki juz powylaczane, ale nie moglismy sie zmusic do wyjscia z domu ;)

      Usuń
  3. Drugie i ostatnie - normalnie bajka zimowa :)
    I te roboty drogowe czyli street robots ;DDD
    No pikny akcencik!

    Żyjecie? macie prąd i wodę? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Street robots - czyli zima zaskoczyla drogowcow!
      A widziala nasza slady? Usmialam sie jak tego zygzaka zobaczylam ;)
      Mamy prad, wode i nawet kaloryfery chodza (;

      Usuń
    2. Poruszaliście się ruchem zasiębierno-przedsięrzutnym ;DDD
      Szuuuuurrrrr-szuuurrrrr szurrrr-szurrrr ;D

      Usuń
  4. Piękna zima. U nas też tyle śniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow dawno nie widziałam tyle śniegu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny, ja tez sie zachwycam! U nas zwykle wszystko od razu sie topi, wiec tym bardziej sie ciesze :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ewciu, to juz tylko wspomnienie, ale ciesze sie, ze udalo mi sie je utrwalic :)

      Usuń
  8. Masakra , i teraz w tym sniegu na rower^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Urzekający zimowy krajobraz. Ciekawe jak będzie ze śniegiem na święta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah daj spokoj Milady, zero szans na snieg, chyba, ze stanie sie cud ;)

      Usuń

Drogi Czytelniku, zanim pobiegniesz dalej, pozostaw po sobie komentarz. Pozwól nam porozmawiać, inaczej ten wpis zostanie zwykłym monologiem. A mi zależy na Twojej opinii!